Jest taka pozycja, dzięki której można łatwo zobaczyć, czy w niedalekiej przyszłości zabolą nas plecy przez przykurcz zginaczy m.in. Mięśnia biodrowo-lędźwiowego (na zdjęciu patrz m.iliopsoas).
Do określenia tego może posłużyć nam powyższy test Thomasa (a,b), który może być zarówno testem jak i ćwiczeniem leczącym nam ten przykurcz. Wystarczy położyć się na twardym podłożu i zaobserwować czy przy tej pozycji nie unosi nam się kolano i czy przy tym nie uwypuklamy dolnej części pleców (c).
Ból, który może powstać przez taki przykurcz może powodować ból w pachwinach , w odcinku lędźwiowym, w biodrze i stawie krzyżowo-biodrowym.
Co więcej, mięsień biodrowo-lędźwiowy współdzieli jedną warstwę powięziową z nerką poruszającą się po tkance tłuszczowej. Jeśli więc przed świętami bardzo dynamicznie i usilnie chudniemy, aby za kilka dni pozwolić sobie na więcej jedzenia (to nie jest dobre podejście, nie róbcie tak), nerka może mieć utrudniony ślizg drażniąc nam ten mięsień, a w raz z nim kilka nerwów powodując ból w różnych miejscach.
Zdjęcie z atlasu anatomii „Prometeusz” Tom1